wtorek, 22 października 2019

Jak myślą bogaci ? Dla czego bogaci są bogaci a biedni będą zawsze biedni?

Jak myślą bogaci ? Dla czego bogaci są bogaci a biedni będą zawsze biedni?
Co sprawia, że bogaci są bogaci, natomiast biedni będą zawsze biedni ?

W tym poście postanowiłam poruszyć temat bogactwa i biedy. Co odróżnia ludzie bogatych od biednych i dlaczego biedni zawsze będą biedni. Oczywiście to jest temat rzeka i można mówić o nim całymi godzinami. Ja postanowiłam skupić się na najważniejszych punktach i opowiedzieć o nim w dużym skrócie. Po części z tych powodów, niestety wiele w Polsce się na lepsze nie zmieni, to znacznie ogranicza nasz rozwój, przede wszystkim mentalny a co za tym idzie i gospodarczy itd.

Bogactwo i bieda to przede wszystkim stan umysłu, bo tam sie wszystko zaczyna. Jeśli myślisz jak bogaty, to będziesz bogatym, jeśli myślisz jak biedny, to prawdopodobnie zawsze będziesz biedny. To jest tak zwana bogactwo i bieda intelektualna.

W Polsce funkcjonuje przeświadczenie, że o finansach się nie mówi, bo „nie wypada". Jako naród mamy bardzo złe podejście do finansów. Większość z nas wstydzi się lub czuje dyskomfort, gdy się mówi o finansach.





Ludzie bogaci lub milionerzy są postrzegani jako kombinatorzy, złodzieje. Jeśli ktoś się wzbogacił, to na pewno te pieniądze ukradł lub dostał w spadku, przecież nie możliwe jest, aby je uczciwie zarobił. Takie stereotypu cały czas funkcjonują w naszym polskim społeczeństwie. Nawet nie do pomyślenia jest wciąż, że ktoś może jest bardziej inteligentny niż inni i może te pieniądze uczciwie zarobić. Albo jesteś biedny i uduchowiony, uczciwy, masz moralny kręgosłup albo jesteś wrednym, chciwym i cwanym bogaczem, który na pewno ma swoje pieniądze, bo „nakombinował i ukradł". Mało kto sobie zdaje sprawę, że bogactwo jest efektem mądrego wysiłku, nie koniecznie i nie zawsze jest efektem zaharowywania się na śmierć po 24 godziny na dobre tylko mądrego i przede wszystkim produktywnego wysiłku, którzy przynosi korzyści.

Następną cechą, którą nas ogranicza w rozwoju finansowym i mentalnym jest przeświadczenie, że im więcej zapieprzasz i za niższą stawkę, tym lepszy jesteś, jesteś bardziej doceniany przez społeczeństwo. Człowiek, który ma najniższe wykształcenie i przykładowo kopie rowy za 600 zł po 12 godzin dziennie zawsze będzie bardziej doceniany przez nasze społeczeństwo niż człowiek wykształcony po studiach, dobrze zarabiający i przede wszystkim ceniący swoje umiejętności. Tutaj wychodzi nasza ograniczona mentalność człowiek, który nie jest produktywny, nie rozwija się w żaden sposób ani swoich umiejętności tylko haruje jak niewolnik, w oczach polskiego społeczeństwa zawsze będzie oceniany jako pracowity i wspaniały. Człowiek mający dobre umiejętności, wiedze, inteligencję i dobrze zarabia, w oczach społeczeństwa jest leniem i kombinatorem. Wydajność i pracowitość miesza się ludziom z pracą na akord, a nie zawsze długość pracy jest równa z wydajnością.  




Owszem nie mówię, że do osiągnięcia niezależności finansowej i bogactwa jest potrzebne wyższe wykształcenie, bo nie jest potrzebne. Jest wielu milionerów na świecie bez wyższego wykształcenia. Natomiast bogactwo i stabilizacja finansowa zawsze wiąże się z samorozwojem, z poszerzaniem swoje wiedzy i dokształcaniem w jakikolwiek sposób. Dla ludzi bogatych nauka nowych rzeczy i rozwijanie swoich umiejętności to obowiązek, oni się ciągle czegoś uczą i dokształcają np. czytają książki lub uczestniczą w szkoleniach i konferencjach. Dla nich nie ma nigdy takiego poziomu, że już i wiedzą wszystko, ciągle jest coś, czego mogą się nauczyć. Biedota intelektualna skończy studia i już myśli, że wszystko wie, uważa się za specjalistę, bo dostał papierek magistra, już nie musi się uczyć, bo nauka dla nich to katorga. Dla ludzi bogatych nauka to przyjemność i obowiązek.

Bogaci nie są szczęśliwi, bo są bogaci !! Bogaci są bogaci, bo są szczęśliwi. To również jest stereotyp, który silnie funkcjonuje w społeczeństwie. Bogaci ludzie nie są szczęśliwi, bo mają pieniądze, tylko bo są szczęśliwi, ponieważ robią to, co lubią. Spełniają swoje pasje a pieniądze są skutkiem tego, że wykonują to, co lubią. Biedni swoją pracę traktują jako karę, nie lubią jej wykonywać, i czekają z utęsknieniem od poniedziałku do piątku byle weekend. Bogaci uwielbiają to, co robią i wykonują swoją pracę z przyjemnością, nie ma to dla nich znaczenia czy to piątek, czy poniedziałek.tylko biedni mentalnie czekają na piątek.

Następnym bardzo ważnym stereotypem, który silnie funkcjonuje w społeczeństwie albo i wymówką jest powiedzenie „pieniądze szczęścia nie dają”, albo bardzo często ludzie mówią „wole być biedny, ale szczęśliwy". A kto powiedział, że bogaty nie może być szczęśliwy ? Tego typu wymówki używają jedynie ludzie, którzy nie potrafią tych pieniędzy zarobić. Owszem pieniądze szczęścia nie dają, gdy mamy zaspokojone wszystkie podstawowe potrzeby. 

Gdy nie masz pieniędzy na zapłacenie rachunków lub zrobienie zakupów albo na leki dla chorego dziecka i te pieniądze np. zarobisz to oczywiście, że ci te pieniądze dadzą szczęście. Pieniądze same w sobie szczęścia nie dają, ale wpływają na to, co najważniejsze w życiu, chociażby na zapłacenie rachunków, zrobienie zakupów, wyleczenie chorego dziecka czy zainwestowanie w coś itd. bo tutaj można wiele wymieniać. Bogaci bardzo dobrze rozumieją, że pieniądze bardzo w życiu pomagają. Również dodawanie wartości moralnej do pieniądza jest cechą biednych, że pieniądze są złe. Jasne pieniądze na pewno uruchamiają chciwość, ale same w sobie nie są złe. To jedynie zależy od Ciebie jaki jesteś, jaki masz charakter, pokaże, w jaki sposób wykorzystasz te pieniądze w dobry lub zły. Mając pieniądze zawsze można stworzyć fundację pomagającą ludziom lub pomagać w inny sposób. To zależy tylko od Ciebie jaki jesteś.

Ludzie biedni nie lubią zmian, czyli pracują w jednej pracy po 30 lat albo się w ogóle nie dokształcają, nie rozwijają, nie próbują nowych rzeczy. Ludzie bogaci boja się zmian, ale zdają sobie sprawę, że nic nie jest stałe i trzeba się do tych zmian dostosowywać, czyli np.jeden biznes się kończy, bo już nie ma popytu na daną usługę lub produkt wiec trzeba zainwestować w cos innego, lub po prostu moja praca jest niedochodowa wiec ja trzeba zmienić, lub się przebranżowić.

Ludzie biedni mają wymówki na wszystko bądź planują cos i tego nie realizują, natomiast ludzie bogaci szukają rozwiązania problemów, jakie mają.

Ludzie biedni mają pretensję, że inni ludzie robią coś „po znajomości” załatwiają sprawy, biznesy lub współpracują. Dla biednych jest wymówka natomiast bogaci rozumieją, że biznes najlepiej się robi przez znajomości. Bogaci robią wszystko, aby te. znajomości pozyskać np. przez konferencje biznesowe i spotkania jest to szansa na wymianę doświadczeń i robienia wspólnego biznesu itd.




Ludzie biedni wydają pieniądze głównie na konsumpcję, bogaci te pieniądze inwestują dopiero, potem gdy inwestycja przyniesie im zysk ewentualnie sobie coś kupią.

Przeciętny biedny Janusz pracujący w swojej pracy od 30 lat lub młody Brajanek, gdy dostanie dodatkowy zastrzyk gotówki myśli tylko o tym, aby sobie kupić np. nowy telewizor, telefon, samochód itd. Człowiek bogaty, gdy ma dodatkowe pieniądze myśli jak je zainwestować, aby mu to przyniosło zyski lub co może za to zrobić dla swojej firmy, czyli np. opłacić pracowników, zainwestować w kampanie reklamować itd. Ludzie bogaci cały czas się uczą inwestowania jak zainwestować i na tym zarobić a dopiero potem jak zarobią to sobie ewentualnie kupią np. nowy samochód.

Typowy biedny Janusz, Brajanek itd. całe życie żyje na kredycie i konsumpcję, bo np. nie stać go na drogie wczasy, albo samochód (bo przecież musi mieć najnowszy i najlepszy, żeby inni widzieli). Człowiek mający myślący bogaty nigdy nie bierze kredytów. Gdy zarobi ewentualnie sobie odłoży to wtedy sobie kupuje np. samochód. Ludzie bogaci po prostu nie biorą kredytów.

Jedna z bardzo charakterystycznych cech ludzi biednych to życie życiem innych ludzi i ich obgadywanie. Ludzie biedni intelektualnie zawsze obgadują innych i gadają o życiu innych ludzi oraz innych pierdołach. Zamiast się skupić na sobie i swoim życiu albo poszukać informacji co może ze swoim życiem zrobic, żeby w jakikolwiek się rozwijać, co może przynieść im korzyść.

Bogaci nie obgadują innych, bo po prostu takie informacje są im do niczego potrzebne. Oni szukają informacji, z którymi mogą coś zrobić. Po prostu nie interesują się pierdołami.

Biedni oglądają telewizję i ogłupiające seriale, aby żyć życiem innych ludzi albo muszą wiedzieć co się dzieje na świecie. Tylko po co interesować się informacjami, które są nam do niczego potrzebne oraz z nimi nic nie zrobimy ? Inną sprawą jest to, że TV w takiej formie wpędza ludzi w paranoje i ogłupia ludzi, aby nie myśleli samodzielnie. Już nie wspomnę o tym, że ładowanie się bzdurnymi informacjami nie sprzyja naszemu samopoczuciu psychicznemu co potem skutkuje tym, że jesteśmy pesymistami i tylko narzekamy co jest naszą polską specjalnością.




Na koniec chciałam jeszcze wspomnieć o hejterach. Hejterstwem zajmują się tylko i wyłącznie ludzie bidni intelektualnie i w każdym innym sensie. Tacy ludzie są nieudacznikami życiowymi i mają beznadziejne życie dla tego zajmują się hejtem, chcą wywalić na innych swoje emocjonalne rzygi, ponieważ nic im w życiu nie wychodzi. Człowiek zadowolony z życia, któremu się układa w życiu nie ma potrzeby hejtować i wywalać żadnych mentalnych rzygów, bo ich po prostu nie ma, jest pozytywny i nie ma potrzeby gadać o innych ludziach.

Ludzie sukcesu gadają o pomysłach an życie co chcą zrobić i przede wszystkim nie narzekają, zazwyczaj są optymistami. Ludzie biedni są pesymistami lub realistami (wymówka, aby nic ze sobą nie robić). Ludzie, którzy osiągają sukcesy czasami są aż za bardzo optymistami i po prostu ryzykują dla tego być może im się udaje odnieść sukces ;)







sobota, 21 września 2019

Wpadłam w manie kupowania książek do nauki języka francuskiego🤦Jak tego uniknąć i nie stracić głowy(i portfela też)

Wpadłam w manie kupowania książek do nauki języka francuskiego🤦Jak tego uniknąć i nie stracić głowy(i portfela też)
Zaczynając intensywną naukę jakiegokolwiek języka obcego, na początku jesteśmy narażeni na wpadnięcie w manię kupowania podręczników i książek „bo przecież może się przydać". 😊

Ja, gdy zaczęłam się uczyć języka francuskiego, wpadłam właśnie w taką pułapkę :) Naprawdę kupowałam tyle książek ze szok i to wszystko do poziomu początkującego A1 może A2 :D Jak wiadomo, na rynku jest cała masa książek do nauki języków. Przynajmniej na tym początkującym poziomie jest bardzo duży wybór :D Cóż więc kiedy przechodzimy koło księgarni i widzimy np. jakąś promocję, to trudno się opanować :D Zawsze coś kusi „bo przecież może się przydać". Ewentualnie wchodząc do księgarni po zupełnie inne książki, coś na natknie, aby zajrzeć na półkę z książkami do nauki języków obcych, i w rezultacie wychodzimy z kolejnym podręcznikiem językowym :D I wszystko oczywiście „przypadkiem” :D A czasem celowo, bo potrzebujemy nową dawkę wiedzy 😜




Nasza chęć nauki pcha nas do księgarni po kolejną i kolejną książkę :D

Nie róbcie tego ! 😜 Na poziomie podstawowym i początkującym te wszystkie książki są naprawdę podobne do siebie i wiele się od siebie nie różnią :D

Nakupowałam tyle tych książek, a dopiero potem się otrząsnęłam po jakimś dłuższym czasie, że te książki naprawdę się nie wiele od siebie różnią 😂

Dopiero na poziomie średniozaawansowanym lub zaawansowanym myślę, że można zaszaleć z książkami, bo więcej się można nauczyć jak się dobrze opanuje podstawy :), Aczkolwiek do wyższych poziomów już aż takiego wielkiego wyboru nie ma.

Jeśli dopiero zaczynacie przygodę z jakimkolwiek językiem, wybierzcie sobie np. 1 lub 2 podręczniki, z których się wszystkiego nauczycie. Ewentualnie do tego jeszcze jakieś ćwiczenia  😊

Jeśli nie wiecie jaką książkę wybrać, poradźcie się osób, które już się uczyły tego języka, jakie podręczniki mogą polecić :) Ewentualnie idźcie do księgarni, przepatrzcie różne podręczniki i wybierzcie te, z których najlepiej będzie Wam się uczyć :) Naprawdę na poziomie podstawowym i początkującym nie ma potrzeby jakoś bardzo inwestować w książki nie wiadomo ile :) Jeśli się uczycie regularnie i przykładacie do nauki, ten poziom początkujący naprawdę szybko przeskoczycie 😊

Są bardzo różne książki do nauki języków :) Jedne są świetne do nauki samemu, inne są bardzo dobre do przerabiania z nauczycielem :) Wybór podręczników naprawdę zależy od Waszych potrzeb :) Zawsze warto poradzić się kogoś doświadczonego :) Naprawdę nie ma sensu inwestować aż tak i wpadać w manię kupowania na tym poziomie :)

Nona 😊

środa, 18 września 2019

Koty- Co to jest "declawing" ? I dla czego budzi kontrowersje ?

Koty- Co to jest "declawing" ? I dla czego budzi kontrowersje ?
Declawing (przepraszam, ale nie wiem jak to się nazywa po polsku) - jest to metoda chirurgicznego usuwania pazurków u kota. To dosłownie amputacja całych pazurków razem z kością, co skutkuje tym, że kocie pazurki już nie odrastają. Metoda ta jest stosowana w USA, gdzie w środowisku weterynaryjnym budzi bardzo duże kontrowersje. U nas Polsce na szczęście są chyba jeszcze nieznane.







W Europie ten zabieg jest zabroniony (I całe szczęście!) ze względu na konwencje o prawach zwierząt. Jest jedynie dopuszczalny w przypadku określonych wskazań medycznych i poprawy zdrowia naszego pupila. Nie tylko w Europie, ale w wielu krajach na świecie ta procedura jest zabroniona np. w Wielkiej Brytanii, Izraelu, Australii, Kanadzie itd. Kraje te również powołują się na ochronę praw zwierząt.

Jak już wspomniałam w USA declawing jest szeroko stosowany i budzi duże kontrowersje. Są lekarze, którzy nie widza w tej praktyce nic złego, a są tacy, którzy to krytykują i odmawiają wykonania declawing'u. Szacuje się, że nawet 25% wszystkich kotów w USA jest poddawana temu zabiegowi. Osoby, które poddają swoje koty temu zabiegowi oraz jej wszyscy zwolennicy argumentują swoją decyzję tym, że robią to ze względu na bezpieczeństwo np. dzieci przed zadrapaniem i ochronę mebli. Jak podają najnowsze doniesienia z lipca tego roku już pierwszy stan w USA (stan Nowy Jork) oficjalnie zakazał tego zabiegu z przyczyń innych niż wskazania medyczne w celu poprawy zdrowia zwierzęcia. Coraz więcej organizacji zajmujących się zwierzętami i obrana ich praw w USA alarmuje i sprzeciwia się declawing'owi, wywierając naciski, aby doprowadzić do jego zakazania.


Jestem stanowczo przeciwko declawing'owi !!

Turn685 [CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons


Kocham, więc nie krzywdzę i nic nie amputuję !!

Takie zabiegi są bardzo krzywdzące dla zwierząt pod względem fizycznym i psychicznym.
Są niehumanitarne !!
Są barbarzyńskie !!


 Takie zabiegi mogą doprowadzić do poważnych zaburzeń u kotków, a nawet do problemów z załatwianiem kocich potrzeb w kuwecie. Ból po zabiegu bardzo będzie się nasilać podczas korzystania z kuwety, co może skutkować traumą, ponieważ koty nie lubią miejsc, które kojarzą im się z bólem. Rezultatem tego może być załatwianie kocich potrzeb w miejscach innych niż kuweta.


Ludzie myślą, że jak obetną całkowicie kotu pazury, które nie będą potem rosnąć, to że pozbędą się problemu i ich dzieci oraz meble będą bezpieczniejsze . Niestety są w bardzo dużym błędzie. Kot, który jest pozbawiony pazurów, będzie bardzo sfrustrowany, że nie może drapać. W rezultacie może zacząć gryźć zębami. Wiec co zęby też mu usuną ?

Przypominam, że kot jest małym  łowcą i drapieżnikiem o silnym instynkcie. Żadne zabiegi chirurgiczne nie rozwiążą problemu, bo to jest po prostu w kociej naturze polowanie, drapanie i gryzienie oraz wspinanie się po drzewach. To są ich naturalne potrzeby zaspokajające instynkt, one zwyczajnie muszą to robić. Odbierając im tę możliwość, sprawiamy, że je tylko krzywdzimy. Wszyscy, którzy chcą mieć koty, muszą najpierw dobrze zrozumieć kocie potrzeby i zastanowić się 10 razy, zanim wezmą kotka czy podołają je zaspokoić.




Zamiast robić debilne i krzywdzące zabiegi trzeba zainwestować w dobry drapak i zafundować kotu dzienna solidną dawkę zabawy, szczególnie młodym kotkom, gdyż one mają bardzo dużą potrzebę zabawy. To naprawdę działa, koty trzeba od małego edukować, na co mogą sobie pozwolić, że nie mogą drapać i gryźć człowieka tylko drapaki.

Postawę  skrzywdzę mojego kota i amputuję mu pazury, bo chce mieć ładne meble pozwólcie, że nawet nie skomentuję, bo to nie wymaga komentarza ! Proszę nie bierzcie kota, tylko patrzcie się całe życie na te Wasze zajebiste meble.

W każdym kocim domu muszą być specjalne nożyczki do pazurków, jeśli zależy Wam, aby kotek Was nie drapał ostrymi pazurkami i nie wyrządził znacznych szkód na meblach. Jeśli nie wiecie albo się boicie obcinać pazurki kotku, poproście swojego weterynarza, aby Wam zademonstrował jak to poprawnie zrobić. Ewentualnie można co kilka tygodni się wybierać do gabinetu na obcięcie pazurków. Powinno się  to robić tak mniej więcej co 2-3 tyg.

Wszystkie kocie potrzeby da się zaspokoić w normalny sposób, nie wyrządzając im krzywdy. Pamiętajmy o tym.



sobota, 14 września 2019

Kto nie powinien mieć kota.

Kto nie powinien mieć kota.


Decyzja o adopcji i przygarnięciu do swojego domu kociaka musi być dobrze przemyślana. Zanim weźmiesz kota to zawsze zastanów się 10 lub 15 razy czy to jest dobra decyzja. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to nie bierz ! Istnieje kilka warunków, które sprawiają, że kot nie jest dla Ciebie. Łatwo jest przygarnąć kociaka, ale jeśli masz go oddawać po 2 lub 3 dniach nie bierz go wcale. Takie nagła zmiana jest niedobra dla kociaka. Są osoby takie jak np. ja, które nie mają wątpliwości przy adopcji futrzastego kociego przyjaciela.

  • Pierwszą najważniejszą rzeczą, jest to, że musisz być odpowiedzialny, kot to małe żyjące stworzenie, które jest zależne od nas. Kot nie jest przedmiotem, zabawką lub prezentem dla dzieci czy kogokolwiek.
  • Nie myśl o robieniu komukolwiek prezentu w postaci kociaka, ta osoba, jeśli będzie chcieć to sama przygarnie kociaka. Nie jest to przedmiot czy prezent, który można rzucić w kąt, wyrzucić do śmieci czy odłożyć.
  • Biorąc kota trzeba być odpowiedzialnym i wiedzieć, że kot to przede wszystkim obowiązek opieki nad nim, żywienia,  dbania o jego potrzeby. Nie jest tylko ładną maskotką, gdy jest mała a jak już wyrośnie to można wyrzucić. Posiadanie kota wymaga też pewnych nakładów finansowych, jeśli nie spełniasz tych wymagań to nawet nie myśl, aby brać kota.
  • Kot nie jest zwierzęciem, które da się zdyscyplinować i nauczyć komend jak pies. Jeśli nie potrafisz tego zaakceptować to go nie bierz. Owszem kot jest zwierzęciem, które możemy nauczyć iść na kompromis, ale nigdy nie da się zdyscyplinować, aby było nam podległe. 
  • Koty są zwierzętami, które lubią być na wysokościach lub przemieszczać się po różnych płaszczyznach, kot nie jest dla Ciebie, jeśli nie akceptujesz chodzenia kota po stole, po komodach, szafach i innych meblach czy zaglądania do szafek. Tego kota nie oduczysz.
  • Jeśli jesteś bardzo wrażliwy na zapachy to kuweta może ci przeszkadzać. Owszem są różnego rodzaju żwirki i produkty niwelujące zapachy z kuwety, ale nigdy one w 100 procentach nie będą działać i zawsze jednak coś minimalnie będzie czuć.
  • Kot nie jest indywidualista i samotnikiem wbrew pozorom jak się wszystkim wydaje. Oczywiście kot jest lekko zdystansowany od człowieka, nie ma takie więzi emocjonalnej jak chociażby pies, ale to nie znaczy, że się do nas nie przywiązuje i że lubią być same całymi dniami. Koty bardzo się przywiązują do swoich właścicieli i uwielbiają być zawsze gdzieś blisko koło nas, nam towarzyszyć. Całodzienne oczekiwanie na właściciela wcale ich nie cieszy. Koty potrafią okazać swoje uczucia i swoją miłość w sposób zupełnie inny niż psy.
  • Kot jest ścisłym łowcą, myśliwym i małym drapieżnikiem. Wodzi nim instynkt. Pewne potrzeby po prostu wynika z jego natury. Kot musi drapać, gryźć i chodzić po drzewach oraz polować- nawet w formie zabawy, bo to zaspokaja jego instynkt, Jest to dla niego tak naturalne, jak dla nas spanie, jedzenie czy sex. Ktoś, kto chce mieć kota musi iść z nim na kompromis i umożliwić mu w umiejętny sposób zaspokajanie jego naturalnych potrzeb. Jeśli ważniejsze są dla Ciebie Twoje zajebiste meble to tak masz racje i całkowicie się z Tobą zgadzam, że kot nie jest dla Ciebie. Siedzi i patrz się na te swoje zajebiste meble, bo one Ci dostarczą lepszego towarzystwa.
  • Koty się lenią kilka razy do roku, jeśli jesteś pedantem i lubisz sterylną czystość jak z laboratorium oraz nie zaakceptujesz nigdy pozostawionej sierści, jak również tego ze trzeba dużo częściej odkurzać, to jest racja żyj w laboratorium bez zwierząt.
  • Normalną rzeczą jest, że koty w nocy, gdy śpimy lubią buszować po domu, bawić się i hałasować, ogólnie szaleć. Wynika to również z ich instynktu. Koty są zwierzętami najbardziej aktywnymi właśnie w nocy lub rano a przez dzień drzemią sobie i odpoczywają zbierając siły na nocne szaleństwa. Jeśli Ci zależy na dobrym śnie i nie przyzwyczaisz się to kocich wariactw to nawet nie myśl o kocie.
  • Wszystkie koty należy kastrować lub sterylizować. To jest obowiązek i coś oczywistego, a nie temat, nad którym się można zastanawiać „a po co a na co itd.” to jest nasz obowiązek, bo to skutecznie rozwiąże problem bezdomności kotów. Ty nie przygarniesz nowych następnych zwierząt. Ten zabieg ma również wiele korzyści zdrowotnych. Koty niekastrowane znaczą teren moczem. W ogóle nie powinno być czegoś takiego, że ktoś jest przeciwko.
  • Koty to zwierzęta bardzo terytorialne, w naturze często walczą o dominacje na swoich terenach. Teraz gdy koty są udomowione to dom jest ich terenem, wiec zamykanie ich np. w pokoju, bo Ci przeszkadzają, jest dla nich bardzo niekorzystne a wręcz szkodliwe. Kota nie można ograniczać na swoim terenie. Jeśli jest to dla Ciebie problematyczne nie bierz kota, tylko chomika przynajmniej nie przeszkadza w klatce.
  • Te zwierzęta bardzo się przywiązują do miejsc, jakakolwiek zmiana miejsca wiąże się dla nich ze stresem i nowymi zapachami, których nie znają. Kot musi się przyzwyczaić, poznać wszystkie kąty w domu, poznać nowe zapachy itd. Biorąc kotka do domu musimy mu dać czas na zapoznanie się z nowym miejscem i zaadaptowanie się. Kilka lub kilkanaście dni to zajmie, zwłaszcza jeśli w domu są inne koty lub psy.


Nie wiem, czy wszystko zdążyłam wymienić co miałam na myśli. Jeśli nie to podpowiedzcie mi w komentarzach. Na koniec chciałam jeszcze dodać, że mając dzieci uczmy je odpowiedzialności i opieki nad zwierzętami, że nie można im robić krzywdy, że trzeba je traktować z szacunkiem. To jest bardzo ważne i odpłaci się nam w przyszłości.


Nona 



Copyright © 2016 Nona Za Granicą , Blogger